1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak szyjki macicy |
maja mia maya
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 13804
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-02, 13:26 Temat: Rak szyjki macicy |
Bardzo się cieszę! |
Temat: Rak szyjki macicy |
maja mia maya
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 13804
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-07-18, 19:17 Temat: Rak szyjki macicy |
Wystraszona,
Szanse są zawsze. Dum spiro spero - póki oddycham, mam nadzieję.
Nie dajmy się gadzinie. Staraj się żyć jak najbardziej normalnie. Wierz, że nie ma już żadnej gadziny, a chemia i naświetlania to poto żeby jakby jeszcze coś od Ciebie chciała to żeby się zniechęciła na wstępie.
Moja mama już żartuje, że od tej chemii i naświetlań będzie świecić w ciemności i zaoszczędzimy na prądzie
Ona już teraz znalazła sposób na niemyślenie o tym w kółko - porządki na działce - plan postawienia tam domku, ogólnie plany długo dystansowe. Powiedziała, że najgorzej się czuła bo była na zwolnieniu i nie miała co robić podczas leczenia. Teraz ma i samopoczucie się jej zdecydowanie poprawiło.
Szukaj jakiegoś zajęcia, może masz coś do czego nie miałąś nigdy się czasu zabrać a teraz było by to dobrym zajęciem? Mama mówi, że jak nie masz, to chętnie zaprosi Cię na działkę. :D |
Temat: Rak szyjki macicy |
maja mia maya
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 13804
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-07-13, 20:10 Temat: Rak szyjki macicy |
Cześć Wystraszona,
Moja mama też walczy z rakiem szyjki macicy G3. Jest tez do radykalnej histerektomii. Teraz do rzeczy: lekarz, który ją operował też profesor i też wspaniały w swoim fachu - podobno wspaniały chirurg, powiedział zupełnie co innego niż później pani onkolog- radioterapełta. Radioterapełty trzeba się słuchać. Tak jak mówisz, chirurdzy już później nie leczą tylko wycinają i oddają pod opiekę radioterapełcie. Moja mama, mimo że miała wycięty guz w całości a stadium rozwoju choroby określili na 1b2, ma teraz 2x uzupełniającą brachyterapię a póżniej 4 tygodnie naświetlań i 4 x chemia cytostatyczna w trakcie naświetlań. Z tego co zrozumiałam, ta chemia i radioterapia to dlatego że stopień złośliwości jest G3, więc przypuszczam, że może być podobnie w Twoim przypadku.
Pozdrawiam Cię ciepło i wiem, że to bardzo trudne ale staraj się więcej odpoczywać a mniej się denerwować co lekarze powiedzą. Podkreślam, że wiem jakie to trudne i mnie też się nie udawało. |
|
|